W Azji Wschodniej odżył strach przed ptasią grypą - po tym, jak chińskie władze poinformowały o śmierci 19-letniej mieszkanki Pekinu, u której wykryto śmiercionośny wirus. W sąsiednim Wietnamie także stwierdzono przypadek zarażenia ptasią grypą.
To pierwsze przypadki zarażenia wirusem typu H5N1 w obydwu państwach od niemal roku. Chińskie władze podały, że pierwsze objawy choroby wystąpiły u zarażonej 19-latki 24 grudnia. Dziewczyna zmarła 5 stycznia. Chińska agencja prasowa Xinhua podała, że 19-latka zaraziła się wirusem ptasiej grypy przy patroszeniu kaczek, które pochodziły z sąsiadującej z Pekinem prowincji Hebei.
Według Światowej Organizacji Zdrowia, do zarażenia wirusem ptasiej grypy wśród ludzi dochodzi wskutek kontaktu z zarażonym drobiem bądź jego odchodami. Xinhua podała, że obserwacji poddano 116 osób, które miały bliski kontakt ze zmarłą.
Według chińskich ekspertów, zarówno niska temperatura, jak i zbliżające się w Chinach obchody nowego roku księżycowego, w trakcie których wzrasta konsumpcja drobiu, mogą w znacznym stopniu przyczynić się do rozprzestrzeniania się wirusa.