Wnioski były przyjmowane od 15 sierpnia teraz przyszedł czas na podpisywanie umów. Program „Inwestycje w Gospodarstwach Rolnych” cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem, ponad 7,5 tys. gospodarstw zdecydowało się ubiegać o dofinansowanie.
ARiMR zapewnia, że w działaniu „Inwestycje w Gospodarstwach Rolnych” nie powinna się powtórzyć historia z SAPARDU oraz innych programów. Na pieniądze nie trzeba będzie czekać.
– Mamy pieniądze już przelane na konto Narodowego Funduszu, czyli można powiedzieć, że pieniądze czekają na uruchomienie wtedy kiedy pojawią się zlecenia płatności – powiedział przedstawiciel ARiMR.
Gospodarstwo, które ubiega się o dotację będzie musiało spełniać minimalne standardy w zakresie higieny, ochrony środowiska i warunków utrzymania zwierząt.
Refundacja połowy poniesionych kosztów zostanie wypłacona po wykonaniu inwestycji, najwięcej może to być 300 tys. zł. Nie dla wszystkich jest to suma wystarczająca.
– Przydałoby się podwyższyć kwotę na inwestycję. Wiemy teraz, że 300 tys. może dostać gospodarstwo, ale może dostać gospodarstwo, które zatrudnia 80 ludzi, jak i gospodarstwo, które zatrudnia dwóch pracowników, więc to jest czysta paranoja, która nie powoduje zwyżki, czy lepszej konkurencyjności przy inwestowaniu – mówi właściciel gospodarstwa.
– Te szczegóły będą wypracowywane dopiero na przełomie 2005 i 2006 roku, jak będziemy już wiedzieć jakie są dokładne regulacje unijne, a regulacje unijne będą wprowadzone dopiero w drugiej połowie bieżącego roku – stwierdził przedstawiciel ARiMR.
I dopiero wtedy będzie więcej wiadomo o programach pomocowych dla obszarów wiejskich na lata 2007/2013.