W Zachodniopomorskiem cudzoziemcom wydano w ub.r. najwięcej w skali kraju pozwoleń na zakup gruntu. Dotyczyło to także żyznej ziemi uprawnej.
Nic dziwnego, że przedstawiciele organizacji rolniczych boją się masowego
wykupu ziemi przez obcokrajowców - pisze "Kurier Szczeciński".
Według
dziennika, nie przekonują ich rygorystyczne okresy przejściowe, które Polska
stosuje po wejściu do Unii Europejskiej. Ale rolnicy twierdzą, że cudzoziemcy
nielegalnie wchodzą w posiadanie ziemi, posługując się na przetargach
podstawionymi osobami, które spełniają wszystkie wymagane warunki.
W
efekcie już ponad połowa popegeerowskiej ziemi w regionie znajduje się w rękach
różnego rodzaju spółek z udziałem kapitału zagranicznego. Najwięcej w okolicach
Gryfina i Pyrzyc. Gros nieruchomości kupili Niemcy. Za nimi są Rosjanie i
Austriacy.