W związku z (...) wczorajszymi informacjami w mediach, dotyczącymi mojej nieobecności na rozprawie sądowej w dniu 04.06.07, wyrażam stanowczy protest przeciwko kłamstwu i manipulacji faktami. Doniesienia w mediach informujące społeczeństwo, że "Lepper pił kawę zamiast przyjść na swój proces" ("Dziennik"), "Nie chciało mu się" ("Trybuna"), ".gdy sąd zajmował się sprawą, on "pił kawę w Ministerstwie Rolnictwa" ("Gazeta Wyborcza"), a także identyczne informacje podawane w programach informacyjnych telewizji publicznej i telewizjach komercyjnych (np. TVN i TVP), są niczym innym, jak dowodem na prowadzoną od miesięcy oszczerczą kampanią, wymierzoną przeciwko mojemu dobremu imieniu, koalicji rządowej i partii, której przewodzę.
Podczas konferencji prasowej, w części przeznaczonej na pytania i odpowiedzi, a nie dziennikarskie "zaczepki", które traktowałem żartobliwie, na pytanie dlaczego nie byłem w sądzie, odpowiedziałem: (cytat z nagrania konferencji w Ministerstwie Rolnictwa w dniu 4.06.07) "Nie panie redaktorze. Nie dlatego, że mi się nie chciało. Ja skorzystałem z prawa. Jest takie prawo w Polsce. Zgodziłem się na prowadzenie mojej sprawy bez mojego udziału. Ja mogę stawić się w każdej chwili i na każdy temat i składać zeznania w sądzie. To nie jest unikanie. Proces się rozpoczął". I dalej odpowiadając na zaczepkę, to co pan robił w tym czasie, gdy rozpoczynał się proces, odpowiedziałem żartem, uśmiechając się - "piłem kawę w ministerstwie", a całkiem poważnie poinformowałem, że prowadziłem posiedzenie Kierownictwa Resortu, na którym, omawiane były zasady kredytowania rolnictwa i współpracy z bankami obsługującymi rolnictwo oraz sprawy związane z przyjęciem przez Komisję Europejską Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007 - 2013, a także związane z tym tematem sprawy dotyczące rozdysponowania środków.
Nie jest więc prawdą, że "Andrzej Lepper znów postawił się ponad prawem" ("Dziennik"). Prawdą jest, że zgodnie z prawem proces się rozpoczął, że zgodnie z prawem nie musiałem być obecny na rozprawie i że o tym wszystkim poinformowałem podczas wczorajszej konferencji prasowej.
Raz jeszcze stanowczo protestuję, przeciwko kampanii kłamstw i oszczerstw. Media są czwartą władzą, ale nikt ich nie zwolnił od odpowiedzialności za słowo i rzetelnego informowania obywateli.
Mam nadzieję, że Rada Etyki Mediów i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zajmą w tej sprawie stanowisko.