Zwierzęta padłe jako odpady podlegają przetworzeniu w wydzielonych zakładach utylizacyjnych, a uzyskana mączka i tłuszcz muszą być spalone w temperaturze powyżej 600 stopni Celsjusza. Zwłoki zwierzęce stanowią w krajach Unii Europejskiej około 15 procent ogółu surowca utylizacyjnego, natomiast w Polsce występuje niewielki odzysk tego rodzaju odpadów i wynosi od 0,5 do 3 procent.
Koszt utylizacji, który sięga 1,20 złotych za kilogram, w przypadku na
przykład krowy kształtuje się na poziomie od 600 do 700 złotych, tak więc
rolnikom bardziej opłaca się zakopać zwłoki zwierząt w przypadkowym miejscu lub
porzucić w lesie niż przekazać je do zakładu utylizacyjnego argumentuje Tadeusz
Tomaszewski w poselskiej interpelacji do ministra rolnictwa i rozwoju
wsi.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa może
udzielić pomocy finansowej na zbieranie i przetwarzanie na mączkę zwłok
zwierzęcych. Z pomocy tej sięgającej nawet 98 procent kosztów mogą skorzystać
podmioty branży utylizacyjnej. Z informacji uzyskanych od przedstawicieli tych
zakładów wynika, że na dzień odbioru padliny od rolnika zakład nie zna wysokości
przydzielonej pomocy. W tej sytuacji rolnik płaci pełną kwotę kosztów
utylizacji. Równocześnie w Polsce istnieje prawo zobowiązujące lokalne samorządy
gminne do rozwiązania problemu niewłaściwego zagospodarowania
zwłok.
By rozwiązać ten problem wiele gmin z Wielkopolski zawarło
umowy z zakładami utylizacyjnymi na zbiórkę i utylizację zwłok zwierzęcych.
Gmina w tej sytuacji ponosi całe koszty, a dopiero później wnioskuje o
dofinansowanie od 50 do 90 procent kosztów utylizacji. Wprawdzie rolnik nie
ponosi kosztów, jednak ciążą one na gminie.
Problemem pojawiającym
się przy tego rodzaju rozwiązaniu jest to, że gmina, która jest odpowiedzialna
za stworzenie odpowiednich warunków do zagospodarowania zwłok zwierzęcych, nie
może uzyskać dofinansowania na wykonanie tego zadania z budżetu Agencji
Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, ponieważ tych kwestii nie normują
odpowiednie przepisy prawne argumentuje gnieźnieński parlamentarzysta i dodaje:
Pomoc finansowa winna być udzielona gminom, co uprościłoby procedurę i zasady
jej przydzielania, a jednocześnie wyeliminowałoby możliwość korzystania z
podwójnego dofinansowania przez podmioty zajmujące się zbieraniem i utylizacją
padłych zwierząt.
Zdaniem parlamentarzysty rozwiązanie przyjęte
przez samorządowców spotkało się z akceptacją rolników, poprawiło bezpieczeństwo
sanitarno-weterynaryjne oraz zmniejszyło zanieczyszczenie środowiska. W tej
sytuacji Tadeusz Tomaszewski zwrócił się z prośbą o zmianę przepisów prawnych i
jednocześnie skierował do ministra rolnictwa i rozwoju wsi kilka pytań. Między
innymi czy aktualny system prawny daje gwarancję właściwego zagospodarowania
zwłok zwierzęcych, jakie środki finansowe są przeznaczane w budżecie państwa na
pomoc związaną z odbiorem i utylizacją zwierząt gospodarskich oraz kto ją
otrzymuje. Ponadto poseł jest zainteresowany, czy przewiduje się zmianę
przepisów prawa pozwalającą na otrzymanie z ARiMR pomocy finansowej przez
samorządy gmin na realizację zadania związanego z utylizacją zwierząt
gospodarskich.