To co nadrobiliśmy w produkcji mleka na początku roku, teraz tracimy - a wszystko dlatego, że jest za sucho i za gorąco. W tym roku zbiory pasz dla bydła mogą być o 1/3 mniejsze niż zwykle. Najbardziej ucierpiały Wielkopolska, Mazowsze, woj. łódzkie a ostatnio także Podlasie, czyli rejony w których mleka produkuje się najwięcej.
Niestety w Programie SAPARD nie znalazł się zapis, umożliwiający zakup ze
środków pomocowych urządzeń nawadniających. A nawadnianie łąk i pastwisk, w
odróżnieniu np. od zbóż, zdaniem specjalistów byłoby opłacalne. Skutek jest
taki, że teraz potrzebne są kredyty na zakup pasz. Na południu kraju, gdzie
gospodarstwa mają zaledwie po kilka sztuk bydła, gospodarze chętnie pozbywają
się krów. Ale coraz trudniej je sprzedać. W kolejce trzeba czekać 2-3
miesiące.
Na rynku żywca wołowego już od wielu miesięcy bez
zmian. Mała jest podaż ale i popyt minimalny. Ceny młodego bydła są bardzo
zbliżone do tuczników. Za jałówki zakłady płacą poniżej 3 zł. Dużo krów przywożą
rolnicy na targowiska. O kupca bardzo trudno. Najwyższe ceny są w woj.
podlaskim.