W Beskidzkich lasach pojawiły się pierwsze borowiki. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że zamiast września mamy dopiero maj.
Koszyk borowików to marzenie każdego grzybiarza. Okazuje się, że pierwsze z nich można znaleźć w beskidzkich lasach już w maju. Dla amatorów to zaskoczenie, ale nie dla prawdziwych grzybiarzy, którzy wiedzą gdzie szukać w leśnej gęstwinie. Pierwsze wiosenne borowiki to gniewosze - nazywane tak z powodu czerwonego spodu i nóżki. Zbierają je tylko wytrawni grzybiarze bo łatwo je pomylić z niejadalnymi borowikami ponurakami. Ale już za dwa tygodnie przy odrobinie szczęścia będzie można w lesie znaleźć maślaka żółtego, koźlarza czerwonego i wcale nie trzeba czekać aż do jesieni. Dobre buty i grzybiarska pasja wystarczą by zapełnić koszyk już w maju.