Wojewoda podkarpacki Jan Kurp wystąpił do ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej Jerzego Hausnera z interwencją w obronie leżajskiego zakładu przetwórstwa owocowo warzywnego "Hortino", którego byt jest zagrożony na skutek budzących wiele wątpliwości działań rstwa "Horteksu".
Przypomnijmy, że niedawno Urząd Patentowy RP cofnął swoją wcześniejszą decyzję o rejestracji znaku towarowego "Hortino". Nikt w Leżajsku nie ma wątpliwości, że za tym działaniem państwowego urzędu stoi "Hortex", którego częścią był niegdyś leżajski zakład. Niespodziewanie dla warszawskiej centrali "Hortino" nie dosyć, że przetrwało na ciężkim rynku przetwórczym, to jeszcze dynamicznie się rozwija, stając się coraz poważniejszą konkurencją. Przez dwa lata zakład włożył wiele wysiłku w celu wyrobienia sobie mocnej pozycji na rynku krajowym, jak i zagranicznym pod nową marką, która została zarejestrowana w Urzędzie Patentowym.
Jako dziwne i niezrozumiałe uznaję obecne działania tego urzędu, który dwa lata temu bez zastrzeżeń zarejestrował nazwę i znak towarowy Hortino, a teraz zmienia swoją decyzję. Takie działania urzędu państwowego wywołują powszechne oburzenie wśród załogi, rolników i tych wszystkich, którzy podejmowali działania na rzecz uratowania tego zakładu – napisał w piśmie do ministra wojewoda Jan Kurp.
To jeden z zakładów o istotnym znaczeniu dla naszego regionu, pracowników i rolników dostarczających tam towar. Firma ma dobre wyniki ekonomiczne, rozwija się i należy wszystko zrobić w jej obronie – powiedział Jan Kurp. Wojewoda zaapelował też o pomoc i stworzenie wspólnego lobby na rzecz "Hortino" do wszystkich parlamentarzystów tego regionu.