Tam, gdzie żniwa już się zakończyły, tak jak np. na zachodzie kraju, i jakość ziarna jest dobra, nie ma kłopotów z robieniem zapasów. Skup odbywa się wolniej niż przed rokiem, ale za to systematycznie.
Gorzej jest na Warmii i Mazurach – do skoszenia została prawie połowa zboża, w Pomorskiem 1/4. To co zebrano, ma często kiepskie parametry.
Problemy z jakością są także w woj. kujawsko–pomorskim. Zdaniem skupujących większość pszenicy ma zbyt niski gluten. Ci, którzy mają dobre ziarno, nie chcą się go pozbywać.