Spory popyt sprawia, że cukrownie nie mają problemów ze znalezieniem nabywców na cukier z tegorocznej kampanii. Oferują bardzo korzystne ceny.
W zależności od regionu kraju i transportu za kilogram trzeba zapłacić od 2 złotych 35 do 2 złotych 42 groszy. I to się wszystkim opłaca. Niektóre cukrownie już wyprzedały cały cukier przeznaczony do handlu w tym kwartale.
Problem natomiast mają giełdy, na których swoje zapasy wystawia Agencja Rezerw Materiałowych. 2 złote 40 groszy za kilogram cukru z zeszłego roku, to zdecydowanie za drogo. Byłoby miło, gdyby Agencja zdecydowała się już na co najmniej 10 – 15 groszowe obniżki – komentuje Artur Gieczys z Domu Maklerskiego TransARR. Agencja jednak jakby przysnęła i wygląda na to, że jej władzom jest obojętne czy cukier się sprzeda czy nie. Jeśli transakcji nie będzie przez najbliższe dwa tygodnie to może dojść do sytuacji, że cena zostanie obniżona do 10% wartości i wtedy znajdą się chętni, ale Agencja poniesie straty.
Na razie nikt nie staje do przetargu, bo nie dość, że cena towaru za wysoka, to i vadium niemałe. A kupując bezpośrednio u producentów, przetwórcy mają co najmniej 30 dniowy termin płatności. No i świeży cukier.
Ostatni tydzień to także zwiększony handel na światowym rynku, ale i wyższe ceny. Zainteresowanie firm przetwórczych cukrem, sprawiło, że pośrednicy skorzystali z okazji i wprowadzili podwyżki. W ciągu ostatnich trzech dni średnio o 3 dolary za tonę.