Polski rynek margaryn stał się łakomym kąskiem dla zagranicznych koncernów. W ciągu roku import tych tłuszczy wzrósł trzykrotnie - informuje "Rzeczpospolita".
Według dziennika - w pierwszych miesiącach ubiegłego roku do naszego kraju sprowadzano po 300-400 ton margaryny. W połowie roku, po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej i zniesieniu ceł, na rynek trafiało ponad tysiąc, a w listopadzie nawet ponad dwa tysiące ton margaryny.
Ceny hurtowe spadły o przeszło 10%, a marże nawet o 20%. - Wszystko dlatego, że zagraniczne koncerny zaczęły bezpardonową walkę o nasz rynek - twierdzi Roman Górny, szef Polskiego Stowarzyszenia Producentów Margaryn. A jest o co walczyć: w ub. roku produkcja margaryny wyniosła 348 tys. ton, a wartość sprzedaży przekroczyła 1,2 mld zł.
Zdaniem Górnego nawet duzi polscy producenci nie stanowią dla unijnych koncernów poważnego zagrożenia i aby obronić swoją pozycję, będą musieli połączyć siły.
Na razie jednak zagraniczne koncerny wciąż oferują hurtownikom margarynę o kilka groszy taniej niż polscy konkurenci, a w kwietniu ceny spadły po raz kolejny. - Są to ceny dumpingowe. Gdy zagraniczne koncerny zdobędą już polski rynek, będą chciały zarabiać i wówczas ceny margaryn podskoczą - nie ma wątpliwości Krzysztof Jakubowski, współwłaściciel firmy dystrybucyjnej Ambasador 92.