O 20,5% wzrosły wczoraj akcje Kogeneracji. Firma pochwaliła się zyskiem za drugi kwartał, przekraczającym 5 mln zł. To nietypowe dla spółek z tej branży. Dodatkowo mocno wzrosły przychody.
Papiery wrocławskiej spółki podrożały o 20,5% i kosztują 35,9 zł. To najwyżej od ponad trzech lat. Wartość obrotów przekroczyła 7,5 mln zł. Ostatni raz tak mocno handlowano papierami Kogeneracji na początku 2002 r.
Po pierwszym półroczu grupa kapitałowa Kogeneracji ma 433,9 mln zł sprzedaży oraz 46,2 mln zł zysku netto. W analogicznym okresie 2004 roku było to 274,9 mln zł i 11,3 mln zł. Rok temu, w drugim kwartale, grupa miała 17,9 mln zł straty, teraz jest to 5,3 mln zł zysku. Skąd taki wzrost wyników?
Nowy blok pracuje
Za zdecydowany przyrost sprzedaży odpowiada nowy blok gazowo-parowy, jaki pracuje w Elektrociepłowni Zielona Góra. W drugim kwartale tylko ta firma miała 83 mln zł przychodów. Dla porównania, rok temu było to 10 mln zł. Co ciekawe, od kwietnia do czerwca EC Zielona Góra miała wyższe przychody od Kogeneracji - swojej spółki matki, która notowała sprzedaż w wysokości 65 mln zł. Teraz jednak w Zielonej Górze pracuje już nowy blok o mocy 190 MW, który całość swojej energii sprzedaje Polskim Sieciom Elektroenergetycznym - w ramach kontraktów długoterminowych oraz w ramach umów z Dalkią i Eneą. Zielonogórska firma wypracowała 7,8 mln zł zysku netto. Z kolei Kogeneracja, która produkuje prąd i ciepło dla Wrocławia, zanotowała 8,7 mln zł straty (wobec 11 mln straty zł rok temu).
- Cała grupa kapitałowa obniżyła również koszty. Przypomnę, że w stosunku do ubiegłego roku zredukowaliśmy zatrudnienie o 20%. Rok temu ponosiliśmy koszty odpraw, teraz zyskujemy z racji mniejszych kosztów pracy - twierdzi Piotr Sztura, rzecznik prasowy Kogeneracji.
Zysk wrocławskiej grupy został jednak uratowany przez... sprzedaż pomidorów i ogórków.
O 20,5% wzrosły wczoraj akcje Kogeneracji. Firma pochwaliła się zyskiem za drugi kwartał, przekraczającym 5 mln zł. To nietypowe dla spółek z tej branży. Dodatkowo mocno wzrosły przychody.
Papiery wrocławskiej spółki podrożały o 20,5% i kosztują 35,9 zł. To najwyżej od ponad trzech lat. Wartość obrotów przekroczyła 7,5 mln zł. Ostatni raz tak mocno handlowano papierami Kogeneracji na początku 2002 r.
Po pierwszym półroczu grupa kapitałowa Kogeneracji ma 433,9 mln zł sprzedaży oraz 46,2 mln zł zysku netto. W analogicznym okresie 2004 roku było to 274,9 mln zł i 11,3 mln zł. Rok temu, w drugim kwartale, grupa miała 17,9 mln zł straty, teraz jest to 5,3 mln zł zysku. Skąd taki wzrost wyników?
Nowy blok pracuje
Za zdecydowany przyrost sprzedaży odpowiada nowy blok gazowo-parowy, jaki pracuje w Elektrociepłowni Zielona Góra. W drugim kwartale tylko ta firma miała 83 mln zł przychodów. Dla porównania, rok temu było to 10 mln zł. Co ciekawe, od kwietnia do czerwca EC Zielona Góra miała wyższe przychody od Kogeneracji - swojej spółki matki, która notowała sprzedaż w wysokości 65 mln zł. Teraz jednak w Zielonej Górze pracuje już nowy blok o mocy 190 MW, który całość swojej energii sprzedaje Polskim Sieciom Elektroenergetycznym - w ramach kontraktów długoterminowych oraz w ramach umów z Dalkią i Eneą. Zielonogórska firma wypracowała 7,8 mln zł zysku netto. Z kolei Kogeneracja, która produkuje prąd i ciepło dla Wrocławia, zanotowała 8,7 mln zł straty (wobec 11 mln straty zł rok temu).
- Cała grupa kapitałowa obniżyła również koszty. Przypomnę, że w stosunku do ubiegłego roku zredukowaliśmy zatrudnienie o 20%. Rok temu ponosiliśmy koszty odpraw, teraz zyskujemy z racji mniejszych kosztów pracy - twierdzi Piotr Sztura, rzecznik prasowy Kogeneracji.
Zysk wrocławskiej grupy został jednak uratowany przez... sprzedaż pomidorów i ogórków.
Warzywa jak świeże bułeczki
Ponad 6,9 mln zł zysku netto w drugim kwartale zanotowała firma zależna PPO Siechnice. Spółka jest jednym z najnowocześniejszych i największych przedsiębiorstw ogrodniczych w Polsce. Podwrocławska firma ma 22 ha szklarni oraz 1 ha tunelu foliowego. Uprawiane są tam przede wszystkim warzywa, w mniejszym zakresie kwiaty. Zakład produkuje rocznie około 5,5 tys. ton pomidorów i około 2,5 tys. ton ogórków. Skąd taki dobry wynik Siechnic? - Po ubiegłym roku, dość słabym, kiedy zostaliśmy zalani bezcłowymi pomidorami z Hiszpanii, teraz odnotowujemy ogromny popyt na warzywa. Korzystamy z koniunktury, mocno rośnie eksport - twierdzi Jolanta Dzik, główna księgowa PPO Siechnice.
Producent warzyw należy do wrocławskiej spółki od 1996 r. Wtedy Kogeneracja objęła 51% akcji w zamian za niespłaconą należność za dostawy ciepła do siechnickiego przedsiębiorstwa.
Ponad 6,9 mln zł zysku netto w drugim kwartale zanotowała firma zależna PPO Siechnice. Spółka jest jednym z najnowocześniejszych i największych przedsiębiorstw ogrodniczych w Polsce. Podwrocławska firma ma 22 ha szklarni oraz 1 ha tunelu foliowego. Uprawiane są tam przede wszystkim warzywa, w mniejszym zakresie kwiaty. Zakład produkuje rocznie około 5,5 tys. ton pomidorów i około 2,5 tys. ton ogórków. Skąd taki dobry wynik Siechnic? - Po ubiegłym roku, dość słabym, kiedy zostaliśmy zalani bezcłowymi pomidorami z Hiszpanii, teraz odnotowujemy ogromny popyt na warzywa. Korzystamy z koniunktury, mocno rośnie eksport - twierdzi Jolanta Dzik, główna księgowa PPO Siechnice.
Producent warzyw należy do wrocławskiej spółki od 1996 r. Wtedy Kogeneracja objęła 51% akcji w zamian za niespłaconą należność za dostawy ciepła do siechnickiego przedsiębiorstwa.