Rolnicy chcą rezygnować z upraw pomidorów. Dotknęła ich klęska nieurodzaju a ceny w skupie są nieopłacalne. Chore i małe - takie są pomidory w tym roku. Niektórzy producenci szacują, że zbiory będą niższe nawet o 70 proc. - Normalnie średnio mam z tego pola 80 ton w tym roku będzie najwyżej 15 - mówi Grzegorz Górski, jeden z producentów.
Producentów martwi też cena. Przetwórcy płacą za kilogram pomidorów od 18 do 20 groszy, jest to o kilknaście groszy mniej niż 2 lata temu.
Nieurodzaj to także kłopot dla zakładów przetwórczych, do których trafi w tym roku mniej surowca. Niekórzy sprowadzają więc koncentrat z Chin, inni zdecydowali się na podwyżki.
W ubiegłym roku o tej porze przed zakładami stały kolejki dziś jest pusto. Sezon na dobre się jeszcze nie zaczął, a producenci mówią już o jego końcu. Jeśli w najlbliższym czasie nie spadnie deszcz, pomidorowe żniwa na Kujawach zamiast we wrześniu skończą się w sierpniu.