Prawie półtora roku minęło od terminu w którym firma Pfeifer und Langen powinna była wywiązać się ze swoich zobowiązań wobec Skarbu Państwa. Sprawa trafiła do sądu.
W połowie 2001 roku firma Pfeifer und Langen przejęła grupę cukrowni Kalisko - Konińską. Warunkiem tej transakcji było zainwestowanie do końca 2002 roku, w zakupione zakłady, sześciu milionów euro. W tym terminie zrealizowano tylko część tej inwestycji. Najwięcej, bo 321 tysięcy euro firma Pfeifer und Langen zainwestowała w cukrownię Gniezno, a po 290 tys. euro w cukrownie Gosławice i Witaszyce. Stanowi to tylko około 15% z przewidzianych w umowie sześciu milionów euro. Firma Pfeifer und Langen tłumaczy, że nie mogła zrealizować inwestycji w terminie ponieważ nie miała wystarczająco dużo czasu, a jednak umowę w której się do tego zobowiązała podpisała. Zapewnia jednak, że już zainwestowała całe sześć milionów euro.
Innego zdania jest sąd prowadzący tę sprawę. - Brakuje 5 milionów, 99 tysięcy euro - mówi Wojciech Małek, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie. O wyjaśnienie tej nieścisłości poproszono prezesa Pfeifer und Langen, Janusza Pieruna. Niestety, mimo wcześniejszych zapewnień, nie znalazł on czasu.