Pomimo zapowiedzi rządu i stanowiskom sejmików województw, na polski rynek coraz szerszym strumieniem wpływają surowce i produkty zawierające Genetycznie Modyfikowane Organizmy. Czy jesteśmy w stanie być krajem całkowicie wolnym od GMO i czy taka wolność nam się opłaca?
Obecnie praktycznie każda dziedzina produkcji rolnej korzysta z genetyki. Nawet certyfikowane gospodarstwa ekologiczne pośrednio korzystają z jej osiągnięć. A poważne instytucje kontrolno badawcze potwierdzają informacje o tym, że blisko 70% artykułów sprzedawanych w dużych sieciach handlowych zawiera choćby śladowe ilości genetycznie zmodyfikowanych komponentów.
Do niedawna niechętna transgenicznym uprawom UE obecnie coraz szerzej otwiera się na GMO. Czy zatem jesteśmy w stanie całkowicie ochronić nasz kraj przed uprawą roślin zawierających transgeniki i sprowadzaniem z zagranicy modyfikowanych genetycznie komponentów do produkcji pasz?
Rząd chce uczynić z Polski strefę wolna od GMO. Jednak projekt nowej ustawy o GMO podpisany przez premiera 13 lutego stwarza wiele możliwości legalnego wprowadzenia transgeników do rolnictwa.