Piekarze podnieśliby cenę chleba, ale boją się spadku sprzedaży. Wiadomo - klienci chętniej zrobią zakupy tam, gdzie taniej.
Echa zamieszania na rynku paliw docierają do branży spożywczej. Do tego dochodzi wzrost cen zbóż. Na początku żniw tona pszenicy konsumpcyjnej kosztowała w granicach 320-340 złotych. W pierwszej dekadzie sierpnia cena w skupach wynosiła niewiele ponad 360 zł, obecnie zbliża się już do złotych 400. Wregionie na razie tej granicy nie przekroczyła. Jednak coraz częściej powtarza się pytanie: czy grozi nam podwyżka cen chleba?
Od rana do wieczora
Dla wielu rodzin w naszym regionie, zwłaszcza wielodzietnych i borykających się z biedą, byłaby to prawdziwa katastrofa.
- Mamy czworo dorastających dzieci - mówi nasza Czytelniczka z podbydgoskiej wsi. - Codziennie na śniadanie i kolację zjadamy co najmniej trzy bochenki. To wydatek ponad 120 złotych miesięcznie. Ile jeszcze można płacić za chleb?
Piekarze o podwyżkach mówią bardzo ostrożnie. - Jest to w pełni uzasadnione sytuacją na rynku - przyznaje Wiesław Gancarek, prezes Gminnej Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" w Koronowie. - Nie mogę jednak podjąć żadnej decyzji nie wiedząc, jak zachowa się konkurencja.
Mąka i transport
Zdaniem prezesa Gancarka, dla jego firmy już od dłuższego czasu produkcja na obecnym poziomie i tak jest nieopłacalna - bochenek zwykłego chleba (w całości) kosztuje 85 groszy, krojonego - o 10 gr więcej. Taki sam chleb na przykład w Toruniu kosztuje odpowiednio 1,40 i 1,45 zł. Firmowe sklepy bydgoskiego Batona oferują "nasz powszedni" za 1,05 zł.
- Trzeba się liczyć z tym, że cena pieczywa ściśle wiąże się z kosztami mąki i transportu - podkreślają piekarze. - Jeżeli nie uda się zahamować wzrostu cen paliwa, podwyżki będą nieuniknione.
Nie z dnia na dzień
Wielu właścicieli zakładów piekarniczych uspokaja, że chleb nie zdrożeje z dnia na dzień. - Mam zapas surowców na miesiąc - mówi Leszek Motylewski z Brodnicy. - Przez tyle czasu na pewno nie zmienię ceny za bochenek. W sklepie przy piekarni wciąż będzie on kosztował 1,30, bez różnicy, krojony czy w całości. Chyba że faktycznie w paliwach dojdzie do jakichś dramatycznych zmian...