Po okresie ulew w polach jest tak mokro, że na razie trudno wjechać tam kombajnem. Maszyny do żniw są już przygotowane, lecz rolnicy twierdzą, że potrzeba około tygodnia słonecznej pogody, by na dobre rozpocząć prace w polu.
Józef Nowak z Dębna to rolnik już na miarę europejską. Ma 50 ha, z tego 12 ha obsiał zbożem. - Mimo kiepskiej pogody plony wciąż zapowiadają się dobrze - twierdzi. - Bardzo ważne będzie to, czy uda się zebrać zboże o właściwej wilgotności.
W regionie tarnowskim nieliczni rolnicy mają odpowiednie pomieszczenia, przystosowane do przechowywania ziarna, zwłaszcza wilgotnego. Zamiast silosów mają oni do dyspozycji tylko strychy. Rozdrobnienie gospodarstw nie sprzyjało dotychczas tego typu inwestycjom.
W regionie ponad 90 proc. prac żniwnych wykonają kombajny.