Ministerstwo rolnictwa analizuje czy są podstawy, by wnioskować do Komisji Europejskiej o nałożenie ceł na truskawki spoza Unii. Analizy prawdopodobnie będą trwały do końca tego tygodnia - poinformowała PAP w poniedziałek rzecznik resortu rolnictwa Małgorzata Książyk.
"Dziennik Łódzki" podał w poniedziałek, że polskim truskawkom zagrażają konkurencyjne dostawy z Chin. "W ubiegłym roku Chińczycy "złamali" cenę, sprzedając swoje truskawki w Europie po 600-700 euro za tonę, podczas gdy cena naszych była powyżej 1000 euro" - napisał dziennik.
Według "DŁ", gra toczy się o 100 mln euro rocznie. Gazeta podała, że jest szansa, że w tym roku Polska dostarczy na rynek europejski około 120 tys. ton truskawek. Zbiory były udane - powiedzieli "DŁ" plantatorzy truskawek spod Skierniewic. Zadowalała ich cena 2,90 zł za łubiankę, choć przed rokiem otrzymywali nawet po 4 złote - w ub.r. jednak powodem takiej ceny były mniejsze zbiory.
Książyk powiedziała PAP, że resort rolnictwa nie dysponuje danymi, ile truskawek Polska może dostarczyć na rynek unijny. - To jest wolny rynek i oczywiste jest, że resort rolnictwa nie ma takich danych" - wyjaśniła.