Po wielu tygodniach negocjacji zostało wreszcie podpisane porozumienie branżowe pomiędzy Związkiem Producentów Cukru a Krajowym Związkiem Plantatorów Buraka Cukrowego. Jednak wbrew oczekiwaniom plantatorów nie rozwiązuje ono kluczowej kwestii - kosztu transportu buraków od rolnika do cukrowni i obsługi tego transportu.
Do tej pory koszty transportu i załadunku buraków ponosili rolnicy, były one różne w zależności od cukrowni. W tym roku cukrownicy i plantatorzy postanowili uregulować tę kwestię. Niestety przy tych zmianach plantatorów obarczono dodatkowo kosztami oczyszczenia surowca, a to znacznie podraża produkcję. - Koszty związane z załadunkiem, oczyszczaniem i transportem są w połowie ponoszone przez producenta buraka cukrowego i producenta cukru. Z tym, że ustalono, że koszty po stronie producenta buraka cukrowego nie mogą być wyższe niż 2,5 euro za tonę - mówi prezes Związku Producentów Cukru Krzysztof Kowa.
Koszty te będą jednak znaczne, około 600 zł na hektar. Plantatorzy maja możliwość dostarczenia surowca na własny koszt. Otrzymają za to od producenta cukru dodatek do jednej tony buraka, jednak w wysokości tylko 15 groszy za każdy przejechany kilometr. - Porozumienie branżowe jest sprawą kompromisu. Z jednej i z drugiej strony. Nie tylko my jako plantatorzy jesteśmy niezadowoleni z tego, ale producenci cukru również - mówi prezes Związku Plantatorów Buraka Cukrowego Stanisław Barnaś.
Prezes Barnaś uspokaja jednak, że to porozumienie branżowe podpisane jest tylko na obecną kampanię cukrową czyli do końca tego roku. W przyszłorocznych negocjacjach kwestie te będą rozstrzygane od nowa. Ale czy z lepszym skutkiem?