Rok dla pszczelarzy zapowiada się dobrze. Po zimie pszczoły nie chorują i już zabrały się do pracy. Zdaniem lubuskich producentów miodu, zagraniczni odbiorcy nie od dziś są zainteresowani polskim miodem.
Jednak od pierwszego maja, producentów miodu, a w 2006 roku także pszczelarzy dotknie "rewolucja produkcyjna". Przepisy Unii Europejskiej wymagają by produkty regionalne wysyłane na wspólny rynek unijny były pozyskiwane, przechowywane i transportowane w odpowiednich warunkach sanitarnych. Miód musi być na przykład przewożony w jednorazowych, atestowanych beczkach.
Polscy producenci nie boją się unijnych norm związanych z jakością miodu. Sporo kłopotu mogą mieć jednak z dopełnieniem warunków badania miodu. W unii każdy producent musi mieć swoje laboratorium. nasi pszczelarze na rozwiązanie tego problemu mają czas do 2006 roku.