Wreszcie krajowi producenci spuścili z tonu i zaczęli obniżać ceny zbóż. Nie mieli innego wyjścia, bo na naszym rynku wciąż pojawiają się nowe transporty ziarna, które skutecznie wyhamowały podwyżki. Najatrakcyjniejsze oferty to w tej chwili jęczmień paszowy sprowadzany z Czech i Słowacji, który kosztuje 520 – 530 złotych za tonę.
Tymczasem krajowe propozycje zaczynają się od 570- 590 złotych. Oczywiście trzeba dobrze policzyć koszty transportu, ale jeśli udaje się jechać z towarem w dwie strony, transakcja staje się bardzo opłacalna. Kusząca cenowo jest także kukurydza. Węgierskie ziarno można kupić już po 480 złotych za tonę.
Na południu kraju cena osiąga 600 złotych. Na północy jest o 50 złotych drożej. Co nas teraz czeka na rynku zbóż? Na pewno długotrwała stabilizacja – przekonuje Zbigniew Solecki z giełdy Rol-Petrol w Łodzi.
Bardzo poszukiwane jest pszenżyto, ale nie za wszelką cenę. W magazynie sprzedającego można je kupić 0d 560 do 600 złotych za tonę. Bardzo mało jest też owsa i żyta paszowego. To ostatnie można czasem kupić w gorzelniach, które ograniczają produkcję.