Rzepakowe żniwa dopiero się zaczęły, a już wiadomo, że prognozy sprzed kilku miesięcy, o nadmiarze produkcji i niskich cenach, się nie sprawdzą. Producenci spodziewali się, że plon z hektara będzie na poziomie ponad 3 ton. Tymczasem pierwsze zbiory pokazują, że średni plon z hektara to około 2 i pół tony. Wpływ na słabe wyniki miały przede wszystkim majowe przymrozki. Giełdy towarowe na razie nie mają czym handlować, bo towaru jeszcze jest zbyt mało. Na razie to przetwórcy szukają dostawców.
Od dwóch tygodni panuje zdecydowane ożywienie w zawieraniu umów kontraktacyjnych. Przynajmniej jeśli chodzi o niemieckich kontrahentów. Zachodnie firmy chcą zgromadzić zapasy, bo rzepaku ma być mniej w całej Europie. Pośpiech podsycają informacje płynące zza oceanu o znacznie obniżonych prognozach zbiorów soi. W tej sytuacji dziwi ospałość krajowych przetwórców, którzy zwlekają z kontraktacjami.
Niewiele zakładów tłuszczowych zdecydowało się na zawieranie umów. Te, które kontraktują rzepak, kierują się cenami na światowych giełdach. Do końca tygodnia proponują ceny od 940 złotych w górę. Na wolnym rynku towar sprzedać można w okolicach 900 złotych. Oferty sprzedaży, które pojawiają się na giełdach towarowych sięgają 1000 złotych za tonę.
Rzepak
zbiory 2007 zł/t
oferty kupna
umowy kontraktacyjne 940 - 980
punkty skupu na wolnym rynku 900 - 940
oferty sprzedaży
giełdy towarowe 960 - 1000
Niewiele zakładów tłuszczowych zdecydowało się na zawieranie umów. Te, które kontraktują rzepak, kierują się cenami na światowych giełdach. Do końca tygodnia proponują ceny od 940 złotych w górę. Na wolnym rynku towar sprzedać można w okolicach 900 złotych. Oferty sprzedaży, które pojawiają się na giełdach towarowych sięgają 1000 złotych za tonę.