Preparaty o charakterze hormonalnym mogą zmieniać metabolizm zwierzęcia prowadząc do pozytywnych efektów produkcyjnych. Zjawiska takie obserwowano stosując hormony sterydowe (testosteron, estradiol), syntetyczne (trenbolone, zeronal) oraz związki stilbenu (dietylstibaestrol, hexoestrol, dienostrol) – zakazane od początku lat 80.
Od pewnego czasu prowadzone są badania nad somatotropiną (hormon wzrostu), która może zwiększać produkcję mleka u krów (2-4 l dziennie), u świń zmniejsza odkładanie tłuszczu, a zwiększa masę mięśni.
Zainteresowanie budzi tyroksyna, regulująca przemiany w organizmie zwierząt, zwłaszcza związków tłuszczowych. Wpływa przez to na stopień otłuszczenia tuszy. Jej wydzielanie i koncentracja zależą m.in. od żywienia, w tym składu dawki pokarmowej.
Trwają jednak ciągle dyskusje nad niebezpieczeństwem jakie niesie dla ludzi obecność tych hormonów w tkankach zwierzęcych. Wydaje się jednak, że jako peptydy są one trawione w przewodzie pokarmowym człowieka, dzięki czemu nie stanowią bezpośredniego zagrożenia. W większości państw, w tym także w Polsce stosowanie hormonów jako stymulatorów wzrostu nie jest dozwolone.