Szykuje się kolejny protest unijnych mleczarzy. Swój udział w nim zapowiedzieli szkoccy producenci. Ze względu na niską opłacalność produkcji, wielu farmerów likwiduje działalność. Ocenia się, że każdego dnia w Wielkiej Brytanii z produkcji mleka rezygnuje jeden rolnik, w samej Szkocji w ostatnich pięciu latach było ich pół tysiąca.
Główny cel akcji, to zmusić przetwórców, by podnieśli ceny skupu średnio o 7 pensów za litr. To da rolnikom w sumie 24 pensy i będzie w stanie pokryć koszty produkcji oceniane na 17 pensów.
Farmerzy złoszczą się także na supermarkety, które nie rozumieją ich problemów i naciskają mleczarnie, by te obniżyły ceny. Związki producentów ostrzegają, że jeśli podwyżek nie będzie, znacznie ograniczą dostawy mleka.