Czasu coraz mniej a tymczasem do końca czerwca rząd musi wydać 20 milionów euro unijnej pomocy dla sektora mleczarskiego. Pieniądze mają być przeznaczone na koncentracje i inwestycje w gospodarstwa.
20 milionów euro to Polska część wartego łącznie 300 milionów euro unijnego pakietu dla przechodzącego kryzys sektora mleczarskiego. Pierwsze propozycje wydania tych funduszy dotyczyły dofinansowania programu „Szklanka mleka”.
Od tego roku został on ograniczony, bo w budżecie zabrakło pieniędzy. Niestety te plany nie spodobały się Komisji Europejskiej, która sprzeciwiła się takiej formie pomocy. Teraz wszystko wskazuje na to, że pieniądze trafią do rolników.
Waldemar Broś – prezes KZSM: my proponujemy, żeby wesprzeć. Może nie wszystkich, natomiast gospodarstwa te, które są rozwojowe, które zainwestowały, które przechodzą etap restrukturyzacji.
I tak zapewnie się stanie. Resort rolnictwa wydaje się popierać ten pomysł i podaje jeszcze więcej szczegółów.
Marek Sawicki – minister rolnictwa: nasza propozycja jest taka, żeby w pierwszej kolejności skierować je do gospodarstw średnich, mających wysokość kwoty pomiędzy 50 – 150 tysięcy kilogramów. Byłoby to na ich wniosek jednorazowe wsparcie tych gospodarstw finansowe z wykorzystaniem na inwestycje, na rozwój gospodarstwa.
Problemem mogą być tylko terminy. Komisja Europejska jasno powiedziała: pieniądze trzeba rozdysponować do końca czerwca. Jeżeli któreś z państw nie zdąży fundusze przepadną. Tymczasem rząd wciąż opracowuje zasady ich wydawania.