Jeszcze w tym miesiącu Polska zakończy negocjacje w sprawach weterynaryjnych. Ostatnim problem jaki muszą rozwiązać nasi negocjatorzy to kwestia segregacji mleka.
Główny negocjator członkostwa Polski w Unii Europejskiej jest dobrej myśli i zapewnia, że ostatnia finalna sesja negocjacyjna w sprawach weterynaryjnych powinna odbyć się już lada dzień. Co stoi na drodze do zakończenia rokowań weterynaryjnych? Segregacja mleka – mówi główny negocjator Jan Truszczyński – możliwość kontynuacji produkcji z surowca, który nie należy do klasy ekstra.
W Polsce mleczarnie przetwarzają mleko zarówno w unijnej klasie extra jak i nie dopuszczanych przez Piętnastkę niższych klasach. Unia chce to zmienić. Unia nie dopuszcza do tego, żeby wszystkie zakłady, które będą mogły przetwarzały równolegle jedno i drugie mleko, stwierdzają, że takie rozwiązanie nie gwarantuje, że służby weterynaryjne będą w stanie pełnić skuteczny nadzór i kontrolę.
Bruksela proponuje nam, aby tylko cześć polskich mleczarni miało po 1 stycznia 2004 prawo do skupu i przetwarzania mleka spełniającego i nie spełniającego unijnych standardów. To i tak duży sukces, gdyż początkowo Piętnastka w ogóle nie chciała zgodzić się na takie wyjątki. Kto miałby prawo do segregowania mleka? Największe szanse miałyby oczywiście najlepsze mleczarnie, które już teraz mają prawo do eksportu na unijne rynki.