Do klienta trzeba wyjść z pomysłem - przekonuje Waldemar Niedźwiedzki z Boratyna (gm. Chłopice) woj. podkarpackie. W swoim ekologicznym gospodarstwie ma kury, które znoszą jasnozielone jajka. Podobno mają mniej cholesterolu od innych.
- Oprócz koloru niczym się nie różnią od tradycyjnych jajek. Mają taki sam
smak, wielkość i są identyczne w środku - zapewnia pan Waldemar. Skąd więc
ta zieleń?
- To są kury rasy południowoamerykańskiej. Kilka lat ich
szukałem. Właściwie niczym się nie różnią od naszych. Jedynie koguty mają inny
kolor piór. Kupiłem je dopiero u hobbystów - opowiada
eko-rolnik.
Twierdzi, że już wcześniej widział różnokolorowe jajka na
wystawach ekologicznych. Jednak były one oszukane. Aby znaleźć klientów, rolnicy
barwili skorupki w różnych roztworach.
Na zielone jajka hodowca bez problemu znalazł nabywców w sklepach ze zdrową
żywnością w Warszawie. Decydował nie tylko kolor, lecz również to, że pochodzą z
farmy ekologicznej. Cena taka sama, jak tradycyjnych. Mógłby tam sprzedać każdą
ilość. Jednak nie opłaca się, bo jest za daleko.
- Mam 100 kur, które
znoszą zielone jajka. Rozmnażają się naturalnie, dlatego stado powiększa się
powoli. Dziennie mogę uzyskać ze 30, 40 jajek. Przewożenie takiej ilości do
Warszawy jest nieopłacalne - mówi Niedźwiedzki.
Kupujących bez problemu
znajduje w swojej okolicy. Partię zielonych jajek skierował do badań. Chce się
dowiedzieć, czy prawdą jest, że zawierają o wiele mniej cholesterolu od
tradycyjnych.