Wiceminister rolnictwa Marian Zalewski liczy, że proces uzyskiwania pozwoleń dla polskich zakładów mięsnych i mleczarskich na eksport do Rosji uda się przyspieszyć i rozszerzyć na małe i średnie firmy.
Nadzieje łączy z ostatnim posiedzeniem grupy roboczej ds. rolnictwa, działającej w ramach polsko-rosyjskiej międzyrządowej komisji ds. współpracy gospodarczej. W ubiegłym tygodniu obie strony postanowiły ściśle współpracować w zakresie kontroli weterynaryjnych i inspekcji fitosanitarnych oraz w usuwaniu barier w handlu towarami rolnymi.
"Obie strony zrozumiały, że po stronie rosyjskiej trzeba przyspieszyć wszelkie czynności dotyczące wydawania pozwoleń polskim firmom na eksport żywności" - powiedział PAP Zalewski.
Wskazał na uzyskaną w listopadzie ub. r. zgodę Rosji na eksport świeżych owoców i warzyw; skutkowało to otrzymaniem certyfikatów eksportowych na 112 tys. ton jabłek z ubiegłorocznych zbiorów i spodziewany eksport dalszych 100 tys. ton do końca kwietnia br.
Ostatnio Polska podpisała z Rosją porozumienie ws. eksportu ryb hodowlanych, zaś w lutym br. podczas gdańskich rozmów wiceministra Kazimierza Plocke z Siergiejem Dankwertem, szefem Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego, osiągnięto porozumienie ws. eksportu paszy.
"Osiągnęliśmy to, że polskie przedsiębiorstwa nie tylko mogą eksportować do Rosji paszę, ale także i to, że za jej kontrolę odpowiada strona polska; służby rosyjskie będą dokonywać kontroli wyrywkowo" - wyjaśnił Zalewski.
Wiceminister liczy, że w wyniku rosyjskiej inspekcji w polskich zakładach mięsnych i mleczarskich zainteresowanych uzyskaniem uprawnień na eksport do Rosji (kontrola ma się odbyć najpóźniej w III kw. br., ale strona polska zabiega o wcześniejszy termin) będzie przebadanych kilkadziesiąt zakładów - nie tylko dużych, ale i mniejszych.
"Jeśli Rosjanie wydadzą pozwolenia na eksport większej liczbie mniejszych zakładów, to zmieni to oblicze polsko-rosyjskiego handlu produktami hodowlanymi i rolnymi" - zaznaczył.
Embargo na polskie mięso i produkty roślinne zostało wprowadzone przez Rosjan w listopadzie 2005 r. z powodu domniemanego fałszowania rosyjskich certyfikatów weterynaryjnych i fitosanitarnych. Zniesiono je 19 grudnia 2007 r.
Eksport polskich produktów roślinnych możliwy jest od stycznia 2008 r. Rosjanie wciąż mają zastrzeżenia do zawartości śladowych ilości pestycydów w polskich produktach roślinnych. Normy obowiązujące w Rosji są bardziej restrykcyjne niż unijne.
Pozwolenie na eksport swoich produktów na rosyjski rynek ma obecnie 60 firm, w tym 5 zakładów produkujących mięso czerwone (wieprzowinę i wołowinę), 8 firm drobiarskich, 29 mleczarni oraz 7 zakładów paszowych.
Wiceminister Zalewski przebywał w Londynie na wystawie żywności IFE 2009, która odbywa się w dniach 15-18 bm.
8241369
1