Federalna Służba ds. nadzoru weterynaryjnego i fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) poinformowała we wtorek, że w najbliższym czasie nie planuje inspekcji w zakładach mięsnych w Polsce.
"Stosowne decyzje mogą być podjęte w procesie dwustronnych negocjacji" - poinformowała Rossielchoznadzor agencję ITAR-TASS.
Służba ta nie potrafiła sprecyzować, kiedy mogłyby się odbyć takie rosyjsko-polskie rozmowy. Uzasadnia to "napięciem w stosunkach" między Rosją i Polską.
Jednocześnie Rossielchoznadzor ponownie zadeklarowała gotowość do konstruktywnego rozwiązania problemu dostaw mięsa i artykułów pochodzenia roślinnego z Polski do Rosji.
"Co więcej - gotowi jesteśmy udzielić polskim kolegom pomocy w tworzeniu systemu, gwarantującego spełnianie przez produkcję eksportowaną do Rosji rosyjskich i międzynarodowych przepisów w sferze weterynaryjnej i fitosanitarnej" - oświadczyła Służba ds. nadzoru weterynaryjnego i fitosanitarnego.
ITAR-TASS przypomniała, że "bardziej kategoryczne stanowisko wobec Polski zaprezentował wcześniej minister rolnictwa Rosji Aleksiej Gordiejew". Jego zdaniem, normalne stosunki handlowo- gospodarcze z Polską możliwe będą dopiero wtedy, "gdy zamiast zajmować się intrygami politycznymi, Polacy zaczną zaprowadzać u siebie porządek".
W opinii Gordiejewa, "Polska jest przyczółkiem dla wszelkich nadużyć i wykroczeń w sferze handlu".
Możliwość rychłego wysłania do Polski rosyjskich inspektorów w miniony piątek sugerował ambasador Rosji przy Unii Europejskiej Władimir Czyżow. Powiedział on dziennikarzom w Brukseli, że Rosja - zanim zniesie embargo - będzie chciała wysłać własnych inspektorów, żeby sprawdzili, czy Polska uporządkowała kwestie związane z eksportem mięsa.
Zapytany, czy opinia unijnych ekspertów zaświadczających, że Polska skorygowała niedociągnięcia w swym systemie eksportu mięsa, doprowadzi do zniesienia rosyjskiego zakazu, Czyżow odpowiedział: "Jestem pewien, że rosyjskie służby weterynaryjne będą nalegały na niezależną kontrolę, lecz -oczywiście - z zadowoleniem powitają informację od ekspertów Komisji Europejskiej".
Natomiast wiceprzewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Rady Federacji, izby wyższej parlamentu Rosji, Wasilij Lichaczow nie wykluczył we wtorek, że Rosja "przyjmie do wiadomości" wyniki pracy unijnych ekspertów w Polsce. "Wszelkie pozytywne kroki bez wątpienia będą sprzyjać uregulowaniu tej sytuacji" -powiedział rosyjski senator na konferencji prasowej w Moskwie.