- Liczba zakładów przewidzianych do zamknięcia po 1 maja nie będzie wyższa niż 300 - zapewnia Andrzej Rudy, zastępca głównego lekarza weterynarii. Dotyczy to tych firm, które w ogóle zrezygnowały z dostosowania się do unijnych norm sanitarnych.
Przedsiębiorcy, którzy zaczęli inwestować w modernizację swoich zakładów, ale nie stać ich na zakończenie prac, mogą natomiast liczyć na dodatkowe okresy przejściowe.
Do końca miesiąca Polska prześle do Brukseli wykaz przedsiębiorstw, które już dostosowały się do unijnych norm i od 1 maja będą mogły sprzedawać swoje produkty na wspólnym rynku. Na razie ich liczba nie jest duża.
Według unijnych standardów produkują na razie 52 mleczarnie i 172 zakłady mięsne. Zgodnie ze zobowiązaniami przyjętymi przez Polskę w trakcie negocjacji przedakcesyjnych, na dzień 1 maja miało ich być odpowiednio: 172 i 1513.
Rząd wciąż ma nadzieję, że część przedsiębiorstw zdąży się dostosować do tego czasu. Dla pozostałych zamierza ubiegać się o przyznanie dodatkowych okresów przejściowych, na co, jak wskazują wypowiedzi przedstawicieli UE podczas ostatniej kontroli polskich zakładów w lutym br., Bruksela wyrazi zgodę.
Produkty tych firm będą mogły być sprzedawane wyłącznie na rynku lokalnym, który, jak chce rząd, ma obejmować cały kraj.
Co stanie się z tymi zakładami, które nie zdążą przyjąć unijnych norm? Bruksela nie zamyka im drogi do wspólnego rynku i daje jeszcze 3-4 lata na modernizację zakładów. W tym czasie będą oni mogli sprzedawać swoje produkty w Polsce tylko w ramach tzw. sprzedaży bezpośredniej (np. w sklepie przyzakładowym, czy na stoisku na placu targowym). Zakłady te muszą spełnić podstawowe wymogi sanitarne produkcji i sprzedaży.
Część firm zostanie jednak po 1 maja zamknięta. - Dotyczy do przede wszystkim ubojni. Przepisy unijne w tym zakresie uboju zwierząt są bardzo wymagające. Zakłady te mogą jednak dalej zajmować rozbiorem i przetwarzaniem mięsa - mówi Andrzej Rudy.
Znacznie lepiej jest w przypadku zakładów drobiarskich, przetwórni rybnych i mleczarni - zamknięcie grozi tylko nielicznym. Łączna liczba firm, które zaprzestaną działalności po 1 maja, nie powinna przekroczyć 300.