Aż 18 proc. więcej niż przed rokiem wydano w pierwszym półroczu tego roku w jednostkach sfery budżetowej, finansowanej bezpośrednio z budżetu państwa, na wynagrodzenia i pochodne związane z płacami - twierdzi "Gazeta Prawna".
Tak duży wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej jest niepokojący ze względu na trudną sytuację w finansach publicznych - ocenia w "GP" główny ekonomista BPH PBK Krzysztof Rybiński. Zdaniem Bohdana Wyżnikiewicza z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, taki wzrost płac w budżetówce może świadczyć o tym, że rząd nie panuje nad wydatkami budżetu w zakresie wynagrodzeń.
Janusz Jankowiak z BRE Banku uważa, że tak duży wzrost płac w budżetówce jest
niebezpieczny, oderwany od tego, co się dzieje w gospodarce, a zwłaszcza w
sektorze prywatnym, gdzie obowiązują zasady rynkowe i minimalna wysokość płac
jest nawet ograniczana, gdy nie pozwala na to kondycja finansowa przedsiębiorstw
- pisze "GP".