Począwszy od tego roku będzie u nas prowadzony skup zboża na zapasy Unii Europejskiej, w okresie od listopada do kwietnia. Zajmą się tym centra interwencyjne Agencji Rynku Rolnego. Powstanie ich łącznie 314, w tym 174 centra skupu pszenicy, 96 centrów dla skupu jęczmienia i 44 dla kukurydzy.
Łącznie będą będą one mogły podjąć interwencję na rynku zbóż w ilości ok. 4800 tys. ton. Obecnie przygotowywane jest rozporządzenie ministra rolnictwa, które wyznaczy obszar działania każdego centrum. Powinien to być region, którego produkcja przekracza zapotrzebowanie rynku lokalnego.
Musi on posiadać na swoim terenie obiekty magazynowe dysponujące znaczną powierzchnią przechowalniczą. Takie, których wyposażenie techniczne i korzystne położenie geograficzne pozwalają na przyjęcie i wydawanie dużych, jednorodnych partii ziarna. Wymagania szczegółowe to przede wszystkim możliwość mechanicznego rozładunku i załadunku zboża, minimum 500 ton dziennie, jego ważenia itd. Konieczne jest posiadanie laboratorium oraz systemu teleinformatycznego zapewniającego ciągłą łączność z ARR jako agencją płatniczą.
Ponieważ interwencja na rynku zbóż rozpocznie się dopiero 1 listopada, a część rolników pobrała kredyty na zakup środków produkcji, których spłata zaczyna się często po żniwach, jest problem, czym te zobowiązania uregulować. Resort rolnictwa i jego służby doradzają, aby skorzystać z oferty domów składowych. Przeznaczając zboże na skład, rolnik otrzyma stosowny kwit, którym będzie mógł się posłużyć jako zabezpieczeniem kupując na kredyt paliwo, nawozy, pasze itp. Transakcji sprzedaży zboża będącego na składzie dokona wówczas, kiedy uzna, że ceny rynkowe są dla niego korzystne.
Agencja Rynku Rolnego z dniem 1 czerwca br. przekazała wszystkie rezerwy państwowe artykułów żywnościowych do Agencji Rezerw Materiałowych, podległej ministrowi gospodarki. Wypełni jednak zadanie, które jej powierzyła Rada Ministrów swoją decyzją z 17 lutego br. Chodzi o sprzedaż 300 tys. ton ziarna z zapasów strategicznych, aby powstrzymać nadmierny wzrost cen zbóż w okresie przedżniwnym, zanim pojawi się ziarno z nowych zbiorów. Jako agencja płatnicza UE zwróciła się o stosowne zezwolenie do Komisji Europejskiej w Brukseli po 1 maja br.
Formalnej zgody jeszcze nie otrzymała, wiadomo jednak, że Komitet Zarządzający ds. Zbóż na swym posiedzeniu 27 maja br. przychylił się do jej prośby. Zasiadający w nim przedstawiciele 25 krajów członkowskich uznali, że Polska będzie mogła sprzedać 300 tys. ton zboża ze swoich rezerw strategicznych. W tym celu należy ogłosić przetarg otwarty dla wszystkich podmiotów gospodarczych działających na rynku zbóż w UE. Cena wywoławcza ziarna nie może być niższa od aktualnych cen rynkowych. Należy sądzić, że upłynnienie rezerw bardziej się przyczyni do powstrzymania dalszego wzrostu cen niż do ich znaczącej obniżki. Oby tylko cała ta operacja ze względów proceduralnych nie rozpoczęła się zbyt późno, gdy już przednówek będzie się kończył.