Pojawiło się kolejne zagrożenie dla dopłat bezpośrednich, które mają otrzymywać polscy rolnicy. Mimo że do członkostwa w Unii Europejskiej pozostało już niewiele czasu, w Polsce wciąż nie ma akredytowanej agencji płatniczej, która miałaby prawo do przekazywania unijnych subwencji dla rolników.
Ministerstwo rolnictwa robi wszystko, aby nadrobić zaległości w przystosowaniu polskiego prawa do unijnych przepisów. Do Sejmu przekazano już wszystkie ustawy, które regulują zasady działania systemu IACS. Jednak nawet duże tempo prac sejmie jak i w samej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która buduje system IACS, może okazać się nie wystarczające - twierdzi opozycja. Problem w tym, że ministerstwo finansów wciąż nie rozpisało przetargu na wybór firmy, która dokona audytu Agencji Restrukturyzacji. Bez sprawdzenia czy jest ona przygotowana do wydawania unijnych subwencji, resort finansów nie może przyznać jej tzw. "akredytacji agencji płatniczej". Bez niej Agencja nie będzie mogła wypłacać rolnikom dopłat.
Dlaczego resort finansów do tej pory nie rozpisał przetargu na wybór firmy audytorskiej? Z prostej przyczyny - czeka na ustawę. Ministerstwo finansów liczy na to, że wszystkie akty prawny będą podpisane przez prezydenta już w listopadzie. Wtedy ruszy przetarg, który powinien zakończyć się w grudniu. Dopiero wtedy firma audytorska rozpocznie prace, tak żeby zakończyć je na początku 2004 roku. Jednak zdaniem posłów wyliczenia ministerstwa finansów są zbyt optymistyczne.
Agencja Restrukturyzacji gotowość do akredytacji nie informatycznej części IACS chce zgłosić w przyszłym miesiącu. Zgłoszenie części informatycznej nastąpi w styczniu. Problem w tym, że wtedy resort finansów nie będzie gotowy przyznania akredytacji, gdyż firma audytorska na pewno nie zakończy jeszcze swoich prac.