Nasza sprawa przechodzi z jednego biurka na drugie, a pieniędzy jak nie było tak nie ma. Rolnicy, których wnioski o dopłaty bezpośrednie za ubiegły rok zaginęły w Agencji Restrukturyzacji, są bezradni. Ministerstwo Rolnictwa zapewnia, że odwołania zostaną rozpatrzone pozytywnie jeżeli będzie istniał jakikolwiek dowód na to, że dokumenty złożyli.
Sprawa dotyczy jedenastu rolników z gminy Nowy Dwór na Podlasiu. W maju i czerwcu ubiegłego roku rolnicy złożyli wnioski w punkcie konsultacyjnym. "Dwie panie, które pracowały przejrzały wniosek, stwierdziły, że jest wszystko zgodne. Podpisałem, że udzieliły mi porady i drugi raz podpisałem, że złożyłem wniosek i zostawiłem u nich" - powiedział Mieczysław Radziewicz ze wsi Plebanowce.
Ale nie wszystkie wnioski trafiły do biura powiatowego w Sokółce. Sprawa wyszła na jaw dopiero w marcu. "Byłem przekonany, że moje dokumenty tak jak innych dotrą. Tym bardziej, że z dnia 11 czerwca część dokumentów złożonych przez rolników z naszej gminy dotarła. A część po prostu nie dotarła" - powiedział Kazimierz Rogaczewski ze wsi Nowy Dwór.
Rolnicy postanowili odwołać się najpierw do biura powiatowego, a później do wojewódzkiego oddziału Agencji Restrukturyzacji. "Biuro okręgowe w Łomży przysłało komisję śledczą, która przeprowadziła tutaj dochodzenie w gminie czyli byli wzywani wszyscy rolnicy poszkodowani w tej sprawie" - poinformowała Barbara Radziewicz z Plebanowic.
W biurze powiatowym pozostał co prawda ślad w postaci podpisów, że rolnicy korzystali z pomocy pracownic biura w gminie. Mają też świadków, którzy widzieli jak składali dokumenty. Ale pracownice biura tego nie potwierdzają.
Ministerstwo Rolnictwa przyznaje, że taka sytuacja mogła się zdarzyć. Dlatego aby się odwołać wystarczy mieć jakieś dowody potwierdzające złożenie dokumentów. "Na przykład kopie takiego dokumentu albo często rolnicy maja notatki informacje z roku ubiegłego. To wtedy oczywiście staramy się to przyjmować na korzyść rolnika" - powiedział minister rolnictwa Wojciech Olejniczak
Zawsze też pozostaje droga sądowa. Rolnicy z gminy Nowy Dwór złożyli już doniesienie do prokuratury. Razem walczą o należne im w sumie 100 tys. zł.