To chyba jedna z najbardziej popularnych form rozwiązywania problemów w europejskim rolnictwie: powołanie do życia zespołu do spraw. Tak też postąpiła Komisja Europejska, która zmaga się z kryzysem na rynku mleka. Zespół zacznie działać jutro i ma odpowiedzieć na pytanie jak ma wyglądać rynek mleka po 2015 roku. A odpowiedzi na to pytanie jest tyle ile pytanych.
Grupa Ekspertów Wysokiego szczebla ma zająć się długofalowymi rozwiązaniami na rynku mleka po marcu 2015 roku, kiedy to w Unii Europejskiej zniknie kwotownie produkcji. Celem prac jest ustabilizowanie sytuacji dochodowej rolników oraz zmniejszenie wahań cen. Tymczasem w Europie część producentów mleka coraz głośniej kwestionuje decyzje o odejściu od systemu limitów.
Waldemar Broś – KZSM: uważamy, że należy utrzymać kwotowanie, co najmniej do roku 2020i obserwować rynek jak się zachowa.
Ale z tym nie zgadza się inny polski związek reprezentujący przetwórców mleka. Kwoty nie spełniły swojego zadania jakim miała być stabilizacja cen i trzeba je znieść.
Marcin Hydzik – ZPPM: my jesteśmy na stanowisku, ze ten system się nie sprawdził, w związku z tym, trzeba go zastąpić czymś innym.
Ale limity produkcji to tylko jeden problem. Po 2013 mają bowiem zniknąć dopłaty do eksportu oraz interwencje rynkowe. Część środowisk mleczarskich domaga się zmiany tych decyzji.
Waldemar Broś – KZSM: to są te elementy, które w naszym przekonaniu powinny stabilizować rynek.
Tymczasem już za tydzień spotykają się unijni ministrowie rolnictwa, aby po raz kolejny debatować nad kryzysem na rynku mleka. Ale oczekiwania są już niewielkie.
Marek Sawicki – minister rolnictwa: wielkich efektów nie będzie, bo tak naprawdę Komisja nie ma żadnych nowych konkretnych propozycji
Wiadomo na co Polska nie zgodzi się podczas głosowania. W Brukseli pojawiły się propozycje, aby kwoty wykupywane od rolników rezygnujących z produkcji nie były wprowadzane z powrotem do obiegu, ale były „zamrażane”.
7063298
1