Dziś na Kujawach i Pomorzu rozpoczyna się dwudniowa kontrola inspektorów unijnych w firmach produkujących towary grożące przemieszczaniem się choroby BSE.
Inspektorzy z Brukseli odwiedzą cztery wybrane przez siebie zakłady. Wśród nich są firmy utylizacyjna, produkująca pasze i przerabiająca mięso. - Zostaną one sprawdzone pod kątem możliwości przemieszczania się BSE - wyjaśnia Roman Ratyński, zastępca wojewódzkiego lekarza weterynarii.
Przedstawiciele UE zajrzą do dokumentów, sprawdzą linie produkcyjne oraz miejsca przechowywania niebezpiecznych odpadów i sposób przyjmowania ich do utylizacji. Skontrolują, czy do pasz nie są dodawane mączki mięsno-kostne (zakaz ich używania w żywieniu wszystkich zwierząt rzeźnych obowiązuje w Polsce od listopada ub.r.).
Roman Ratyński podkreśla, że nie musimy obawiać się wyników kontroli. Ale o tym, co odkryją w zakładach inspektorzy unijni dowiemy się dopiero za kilka dni. Tymczasem to nie ostatnia wizyta w tym regionie. Przedstawiciele UE powrócą, aby sprawdzić mleczarnie i zakłady mięsne pod względem dostosowania do unijnych norm produkcji.