Negocjacje zakończone, teraz przyszedł czas na głos społeczeństwa. Rząd oraz politycy różnych opcji rozpoczynają przygotowania do czekającego nasz kraj referendum akcesyjnego.
Premier Leszek Miller za najbardziej prawdopodobny termin referendum, uznaje 8 czerwca 2003 roku. Premier oświadczył, że nie łączy już ewentualnej porażki w referendum akcesyjnym z koniecznością podania rządu do dymisji, bowiem wybór muszą mieć też ci, którzy są za wstąpieniem do UE, a nie popierają obecnego rządu. Miller uważa, że wynegocjowane warunki integracji z UE pomogą w przekonaniu Polaków, aby w referendum poparli członkostwo naszego kraju w Unii.
W niedzielę, przedstawiciele ugrupowań posierpniowych (SKL, UW, Ruch Społeczny AWS, Platforma Obywatelska) utworzyli komitet organizacyjny, który będzie propagował przed referendum członkostwo Polski w UE.
Zdaniem szefa MSZ, Włodzimierza Cimoszewicza w ramach kampanii przed referendum akcesyjnym trzeba w Polsce przeprowadzić specjalną akcję informacyjną dla rolników, ponieważ to oni właśnie najszybciej odczują skutki członkostwa. W tym celu zaplanowano wydanie broszury informacyjnej dla rolników w nakładzie ok. 2 mln egzemplarzy, istotnym elementem będzie też działalność samorządów terytorialnych. Cimoszewicz poruszył istotną kwestię: mieszkańcy krajów Unii niewiele wiedzą o kandydatach do rozszerzenia. Dlatego, proponuje by kampanię informacyjną na temat rozszerzenia Unii Europejskiej przeprowadzić także w krajach Piętnastki. Szef MSZ zaproponował stworzenie systemu kredytów dla samorządów z regionów, które mogą mieć problemy z uzyskaniem pieniędzy na wkład w przedsięwzięcia finansowane ze środków unijnych.
Sekretarz generalny SLD Marek Dyduch zapowiedział, że lewica będzie się starała o szerokie ponadpolityczne porozumienie przed referendum w kampanii na rzecz wejścia Polski do Unii Europejskiej. Potrzebne będzie porozumienie polityczne, porozumienie z organizacjami pozarządowymi i społecznymi, które są proeuropejskie jak i współpraca z prezydentem RP.
Szef Platformy Obywatelskiej Maciej Płażyński, zapowiada aktywne działanie na rzecz wygrania referendum akcesyjnego. Mimo świadomości, że warunki członkostwa są trudne, mamy jeszcze głębszą świadomość, że nasz historyczny wybór i odpowiedzialność przed Polakami to powiedzieć w referendum TAK, niezależnie od stosunku do aktualnego rządu, i być konstruktywnym i solidarnym członkiem w silnej i solidarnej UE – napisał Płażyński w oświadczeniu przesłanym PAP. Jego zdaniem, należy poprawić naszą zdolność wykorzystania unijnych funduszy. Ponadto trzeba opracować rzetelną strategię naszego zachowania po wejściu do UE oraz wybrać kompetentnych ludzi, którzy mieliby ją realizować.