Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Premier: Musimy znaleźć poparcie społeczne dla integracji europejskiej

16 kwietnia 2003

Premier Leszek Miller liczy, że kampanii przed referendum w sprawie wejścia Polski do Unii Europejskiej nie będzie prowadził tylko rząd, lecz także różne organizacje, partie i osoby prywatne. Leszek Miller, który podpisze dzisiaj w Atenach traktat akcesyjny, powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że trzeba zrobić wszystko, by znaleźć poparcie społeczne dla integracji europejskiej. 

Dodał, że stwarzanie równych warunków dla zwolenników i przeciwników Unii byłoby nieporozumieniem. Leszek Miller powiedział, że w ramach zasadniczej kampanii unijnej, która ma się rozpocząć jutro, zostaną wydane obszerniejsze materiały informacyjne oraz ulotki, w tym jedna przeznaczona specjalnie dla mieszkańców wsi. W każdej gminie mają też pracować pełnomocnicy rządu do spraw informacji o Unii Europejskiej. Ma również powstać grafik wyjazdów dla każdego ministra, podczas których mają oni prowadzić w całym kraju kampanię unijną.

Za swój największy sukces w negocjacjach z Unią Europejską, Leszek Miller uznał uelastycznienie polskiego stanowiska, co pozwoliło na przyspieszenie rozmów. Kopenhaga też była wielkim sukcesem – dodał. 

Leszek Miller przyznał też, że sądził, iż uda się osiągnąć więcej w obszarze pracy. Mówiąc o "liście ośmiu", w którym przywódcy ośmiu państw europejskich, w tym Polski, wyrazili bez wcześniejszej konsultacji ze wszystkimi członkami Unii swoje poparcie dla amerykańskiej polityki wobec Iraku, premier powiedział, że nie spodziewał się, iż Niemcy i Francja nie znały jego treści. Wyobrażałem sobie, że list jest prezentowany wszystkim i jedni go akceptują, inni nie – powiedział Leszek Miller.

Premier dodał, że jego zdaniem bardziej niż publikacją listu, Francja jest zirytowana zwycięstwem amerykańskiego myśliwca F-16 a nie francuskiego Mirage 2000 w przetargu na samolot wielozadaniowy dla polskiej armii. Leszek Miller dodał, że jest przekonany, iż sprawa naszego zaangażowania w Iraku nie przełoży się na trwałe oziębienie kontaktów z Niemcami. Pewne jest też, że jeżeli sprawy w Iraku będą biegły tak, jak biegną, to ocena tej interwencji będzie ewoluować, również wśród jej przeciwników. Trochę szybciej w Niemczech, trochę wolniej we Francji. To już się zaczyna – powiedział premier.


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę