Sobór Biskupów Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego popiera wejście Polski do struktur Unii Europejskiej. W najbliższą niedzielę temat akcesji ma być poruszany podczas liturgii w cerkwiach.
Metropolita Sawa od dawna twierdzi, że popiera wejście Polski do Unii Europejskiej, ponieważ jesteśmy w Europie, a mamy teraz wejść tylko do struktur europejskich – powiedział ks. Henryk Paprocki, rzecznik prasowy Kurii prawosławnej w Warszawie. Po wejściu naszego kraju do UE Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny będzie drugim co do wielkości po Cerkwi greckiej Kościołem prawosławnym we Wspólnocie.
My będziemy zachęcać do głosowania w referendum na "tak". Jednak ostateczna decyzja pozostanie w sumieniach wiernych – powiedział ks. Grzegorz Misijuk, rzecznik prawosławnej Kurii diecezji białostocko-gdańskiej. Jego zdaniem popieranie integracji jest obowiązkiem każdego obywatela wobec Ojczyzny, która nie może być odsunięta na margines życia politycznego i gospodarczego. Nie należy w takich okolicznościach załatwiać swoich partykularnych interesów, ale myśleć o dobrze ogółu.
Zresztą ludzie są inteligentni i z pewnością podejmą właściwe decyzje – powiedział ks. Misijuk. Nie wiadomo, czy prawosławni eurosceptycy wezmą sobie do serca słowa głowy Kościoła prawosławnego w Polsce. Niektórzy, nawet ci mocno związani z Cerkwią mogą stwierdzić, że metropolita ma decydujący głos w sprawach wiary. Tymczasem sprawy polityczne należy załatwiać na własną odpowiedzialność.
Tymczasem głosy wyznawców prawosławia w czerwcowym referendum będzie bardzo ważny. Hierarchowie polskiej Cerkwi szacują liczbę swoich wiernych na około 600 tys. Połowa z nich mieszka w województwie podlaskim. Wejście Polski do UE z pewnością poprą młodzi, ludzie, jednak jak postąpią starsi, zwłaszcza rolnicy, nie wiadomo.