Tomasz Ognisty nie ustaje w walce o ziemię dla rolników. V-ce przewodniczący rolniczej Solidarności w niecodzienny sposób zwrócił się do kierownictwa resortu rolnictwa, które biernie przygląda się jak KOWR nie przyjmuje w swoje zasoby gruntów rolnych od różnych podmiotów, osób którym 30 letnie umowy dzierżaw się zakończyły. Nie wiedzieć dlaczego, z roku na rok KOWR zgadza się na to, aby zdanie nieruchomości rolnej do zasoby KOWR opóźniało się. Rolnicy, którzy muszą "obejść się smakiem" są coraz bardzie sfrustrowani takim stanem rzeczy. Sytuacja taka doskonale znana jest w resorcie rolnictwa, ale w swoich działaniach ministerstwo zachowuje bierność.
Nowa odsłona bezpardonowej walki o ziemię - PPR
- Tomasz Ognisty: " Panie ministrze, 2900 hektarów po spółce Topfarms, które miały trafić do kombinatów w Kietrzu na jeden sezon, tylko na jeden sezon, są ponownie obsiewane. Nie dotrzymujecie słowa jako ministerstwo. Ministrze Siekierski, ministrze Kołodziejczak, dlaczego grunty, które miały trafić do rolników, są nadal obsiewane przez kombinat rolny Kietrz? Tutaj prowadzone są prace "mulczerem". Te grunty również miały trafić do rolników. Dlaczego ziemia nie trafia do rolników indywidualnych? Rolnicy indywidualni na tą ziemię czekali 30 lat. Panie ministrze Siekierski, czy Pan coś jeszcze może w Ministerstwie Rolnictwa, czy już całkowicie nic? Ministrze Kołodziejczak, stałeś na ulicach z rolnikami, teraz jesteś po drugiej stronie. Gdzie jesteś? Dlaczego nie interweniujesz? "
oprac, e-mk, ppr.pl