Polska wydała prawie w 100% fundusze przyznane nam przez Unię Europejską w pierwszych latach członkostwa. Egzamin zdaliśmy na piątkę, a rolnicy przekonują, że gdyby pieniędzy było więcej... to też by sobie poradzili z ich wydaniem.
Ale początki nie były takie obiecujące. Tuż przed wejściem do Unii Europejskiej częściej - niż o wydawaniu unijnych funduszy - mówiło się o opóźnieniach. Nie było przepisów ani instytucji gotowych do rozdysponowania miliardów euro unijnej pomocy. Opóźnienia były równie duże jak nadzieje rolników.
Wojciech Pomajda – poseł SLD, b. prezes ARIMR 2003-2005: ja obejmując funkcję prezesa agencji w 2003 roku słyszałem wiele opinii i zdań, że jest to rzucenie się z motyką na księżyc.
Teraz wiemy, że się udało. Pieniądze z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2004-2006 zostały ostatecznie wypłacone beneficjentom w grudniu zeszłego roku, a z Sektorowego Programu Operacyjnego dopiero w czerwcu.
Zofia Szalczyk – wiceprezes ARiMR: możemy powiedzieć, że pewien etap rozliczeń, współpracy z UE w zakresie dostosowań w zakresie polskiego rolnictwa do wymagań UE mamy za sobą.
A doświadczenia z lat 2004-2006 pokazują, że obawy o niewykorzystanie unijnych funduszy na lata 2007-2013 są grubo przesadzone. Choćby dlatego, że zarówno wtedy jak i teraz zainteresowanie rolników nie słabnie.
Wiktor Szmulewicz - prezes KRIR: widać, że na wielu działaniach już brakuje środków, jak się ogłasza nabór, to praktycznie jest zawsze wykonywany nabór ponad 100% a w niektórych przypadkach 200 i 300% w niektórych województwach. Więc tutaj nie ma obaw, że te środki nie zostaną wykorzystane.
W latach 2004-2006 Bruksela „wpompowała” w polskie rolnictwo w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich ponad 14 miliardów złotych.