Setki wściekłych farmerów przemaszerowało ulicami Aten. Część greckich rolników, nadal blokuje autostrady i granice, część ruszyła do stolicy by domagać się rządowej pomocy. Większe subsydia i ceny gwarantowane- to ich najważniejsze postulaty.
Podczas gdy farmerzy maszerowali przez ulice Aten, minister greckiego rządu zapewniała na konferencji, że pracuje nad rozwiązaniami, które poprawią opłacalność produkcji.
O bezpośrednim wsparciu farmerzy mogą jednak zapomnieć. W budżecie nie ma pieniędzy na dodatkowe wydatki, bo konieczne są oszczędności.
Protesty greckich rolników to także ogromne straty dla firm transportowych.