W środę, około 14.40, za euro płacono 3,9830 zł wobec 3,9760 zł rano i 3,9870 zł we wtorek na zamknięciu, a dolara wyceniano na 3,4050 zł w porównaniu z 3,3920 zł i 3,4160 zł. Natomiast euro kosztowało 1,1697 dolara wobec 1,1721 dolara rano i 1,1665 dolara we wtorek.
Rano złoty się umacniał. Doszedł do poziomu 13,5 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu i powoli osłabiał się do poziomów z otwarcia. Od godz. 12.00 polska waluta znowu próbuje się wzmocnić. Rynek jest niemrawy, bardzo małe obroty. Do końca dnia złoty zostanie stabilny lub lekko się umocni – powiedział Jacek Turczyński z ABN Amro.
Rynek długu zdominowany jest w środę rynkami bazowymi i częściowo aukcją obligacji pięcioletnich. MF sprzedało całą ofertę pięcioletnich obligacji DS1110 o wartości 1,2 mld zł, z czego 0,2 mld zł na aukcji dodatkowej. Średnia rentowność wyniosła 5,235 proc., a popyt na przetargu głównym ukształtował się poniżej oczekiwań na poziomie 1.631,0 mln zł. Wyniki aukcji na krótko spowodowały wzrost rentowności obligacji o 5-6 pkt. bazowych.
Rano obligacje się umacniały. W miarę zbliżania się do aukcji ceny spadły, po aukcji spadki się lekko pogłębiły, ale obecnie rynek umacnia się – powiedział Marek Stypułkowski z Raiffeisen Banku.
Na rynku długu w środę około 14.40 rentowność obligacji dwuletnich wynosiła 4,73 proc. wobec 4,81 proc. rano i 4,80 proc. we wtorek, pięcioletnich odpowiednio 5,19 proc., 5,16 proc. i 5,21 proc. Dochodowość dziesięcioletnich wynosiła 5,34 proc. w porównaniu z 5,30 proc. i 5,38 proc.