Złoty osłabił się we wtorek wobec głównych walut w ślad za umocnieniem się dolara wobec euro, co przyniosło także wyprzedaż polskich papierów. Dealerzy mówią, że w środę kluczowym wydarzeniem dla rynków będzie przetarg obligacji pięcioletnich. We wtorek około 16.30 za euro płacono 4,0975 zł wobec 4,0720 zł w poniedziałek, a za dolara 3,1485 zł wobec 3,111 zł.
Złoty osłabił się we wtorek, a decydujące znaczenie dla dzisiejszych notowań miało umocnienie się dolara. Na lokalnym rynku testowaliśmy poziom 3,15 zł za dolara i 4,10 za euro – powiedział Andrzej Krzemiński, dealer walutowy z Banku BPH. Złoty osłabił się do 14,3 proc. po mocniej stronie parytetu. Natomiast dolar umocnił się do poziomu 1,3019 za euro.
Widać, że aktywa utrzymywane w walutach krajów zapewniających wysoką stopę zwrotu zaczynają tracić. Okazuje się, kapitał wędruje do USA, gdzie rosną krótkoterminowe stopy procentowe – dodał Krzemiński. Jego zdaniem, notowania złotego w kolejnych dniach będą uzależnione od tego czy dolar będzie nadal się umacniał, czy też poziom 1,30 za euro nie zostanie przekroczony.
Dolar może umocnić się do poniżej 1,3 za euro, a to będzie oznaczać, że złoty może się osłabić do 14, a nawet poniżej 14 proc. odchylenia od parytetu – powiedział dealer z Banku BPH. We wtorek na rynku długu rentowność obligacji dwuletnich wzrosła do 6,31 proc. z 6,27 proc. w poniedziałek, pięcioletnich do 6,43 proc. z 6,37 proc., a dziesięcioletnich do 6,06 proc. z 6,01 proc.
Wtorek na rynku długu zakończył się nerwowo. Złoty się osłabił, na giełdzie były spadki, a za tym straciły też papiery - powiedział Przemysław Magda, analityk z Banku Handlowego.