O godz. 15.40 kurs USD/PLN wynosił już tylko 3,3710, a EUR/PLN 4,0780.
Na sprzedaż walut decydowali się inwestorzy liczący, że złoty osłabnie po cięciu stóp przez RPP. Umacnianie złotego wynikało więc głównie z zamykania długich pozycji przez tego typu inwestorów. Słabiej zachowywały się też obligacje, ale widocznie przełamanie wsparcia na 4,10 dla kursu EUR/PLN zachęciło inwestorów do zakupów złotego.
Rynkowi długu nie pomagał Dariusz Filar z RPP wskazując, że okres okołowyborczy nie sprzyja ruchom w polityce monetarnej. Zastrzegł jednak, że o ewentualnych decyzjach zdecydują dane makro.
Ciekawie wygląda wykres USD/PLN, kurs spadł poniżej kilkumiesięcznej linii trendu, co sugeruje możliwość dalszej przeceny dolara. Do tego potrzebne jest jednak osłabienie tej waluty zagranicą.
Krótkoterminowa prognoza
Z doświadczenia ostatnich tygodni wynika, że taki stan czyli Umacniający się złoty i słabnące obligacje nie może trwać długo. 4,06-4,07 zł za euro to atrakcyjne poziomy z punktu widzenia importerów.