W czwartek złoty nadal odrabiał straty po decyzji RPP o obniżce stóp procentowych o 0,5 pkt. Osiągnięty został poziom 3,1450 w relacji do dolara i 4,08 w stosunku do euro.
Niższe stopy procentowe już wcześniej znalazły przełożenie w cenach, uspokoiły jednak posiadaczy obligacji, którzy po ostatniej ucieczce kapitału mogli mieć wątpliwości, czy nadal prawdopodobny będzie spadek stóp w tym roku o 150 pkt, z wizją ich dalszego obniżania. Ceny obligacji rosną bowiem wraz ze spadkiem stóp procentowych, podobnie powinno być z akcjami. Z drugiej strony wyważone obniżki stóp procentowych nie powinny osłabiać złotego z powodu niższych rentowności nowych emisji papierów dłużnych. Wszystko to umocniło złotego. Jednak spadek wartości dolara o 10 groszy nie oznacza jednak, że złoty będzie się nadal umacniał. Nasza waluta będzie stosunkowo słaba, podobnie jak i inne waluty emerging markets. W najbliższych dniach potwierdzenia należy szukać w zachowaniu eurodolara oraz rentowności amerykańskich obligacji.
Dane o deficycie obrotów bieżących za styczeń były mniejsze od oczekiwań – 72 mln EUR wobec 300 mln EUR oczekiwań. Rynek nie zareagował na te dane, tym bardziej że rewizja wartości grudniowych była dość znaczna.
Krótkoterminowa prognoza
Po chwilowym uspokojeniu złoty powinien się dalej osłabiać. Najważniejszy opór na USD/PLN to 3,25 a EUR/PLN 4,18.