Zdaniem analityków końcówka tygodnia powinna przynieść stabilizację. Na popołudniowe notowania obligacji może mieć wpływ informacja o stopie bezrobocia w USA, która zostanie opublikowana w piątek o 14.30.
Nie sądzę, aby złoty w piątek testował 3,88 zł/euro. Pewniejszy jest raczej poziom 3,89/90 zł – powiedział szef dilerów Banku BPH Andrzej Krzemiński.
W czwartek wieczorem za euro płacono 3,8960 zł wobec 3,9175 zł rano i wobec 3,9040 zł na zamknięciu w środę. Dolar kosztował pod koniec dnia tyle samo co na otwarciu 3,33 zł w stosunku do 3,31 zł na środowym zamknięciu.
Samoobrona w czwartek złożyła w Sejmie projekt ustawy, w którym chce nałożyć na NBP obowiązek wspierania polityki gospodarczej polskiego rządu w zakresie wzrostu gospodarczego i likwidacji bezrobocia.
Jednak na czwartkowej konferencji prasowej premier Kazimierz Marcinkiewicz powiedział, że rząd nie chce zmian w ustawie o NBP tak, aby zmieniły się cele działania banku centralnego i Rady Polityki Pieniężnej.
Na rynku papierów dłużnych rentowność obligacji spadła po tym jak Europejski Bank Centralny podwyższył stopy procentowe, ale zasugerował, że nie jest to początek cyklu zacieśniania stóp.
Rada Europejskiego Banku Centralnego (EBC) podwyższyła w czwartek podstawowe stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Benchmarkowa stopa procentowa kredytu refinansowego wynosi 2,25 proc., stopa oprocentowania depozytów przyjmowanych przez EBC wynosi 1,25 proc., a stopa pożyczek udzielanych bankom komercyjnym 3,25 proc.
Dochodowość dwuletnich obligacji kształtowała się na poziomie 4,82 proc. wobec 4,85 proc. i 4,82 proc. na zamknięciu w środę. W przypadku pięcioletnich papierów było to 5,22 proc. w porównaniu do 5,28 proc. oraz 5,25 proc., natomiast dziesięcioletnich 5,26 proc. wobec 5,34 proc. i 5,33 proc. W piątek wydarzeniem będą dane o bezrobociu w USA – powiedział analityk Pekao SA Tomasz Zdyb.