Stabilizacja polityczna pomoże złotemu, który w wakacje lekko się umocnił. To dobrze dla importerów. Eksporterzy muszą się zabezpieczyć.
Uzyskanie przez Marka Belkę wotum zaufania uspokaja nie tylko sytuację polityczną, ale stabilizuje też nastroje na rynkach walutowych. Według przeprowadzonej przez nas sondy, w ciągu najbliższych trzech miesięcy, które pozostały do kolejnego głosowania nad poparciem Sejmu dla rządu, polska waluta lekko się wzmocni. Według uśrednionych prognoz na koniec września euro będzie kosztowało 4,51 zł (wobec 4,56 zł obecnie), a USD 3,75 zł (3,76 zł obecnie).Osłabienie polskiej waluty przewiduje tylko Piotr Bujak z BZ WBK.
Nareszcie spokój
Stabilizacja kursu jest dobra informacja dla wszystkich przedsiębiorców. Bardziej zadowoleni mogą być oczywiście importerzy, którzy już korzystają z umocnienia złotego. Warto bowiem przypomnieć, że jeszcze w lutym złoty ocierał się o barierę 5 zł za euro. Jeżeli prognozy ekonomistów się sprawdzą, importerzy mogą cierpliwie czekać i korzystać z poprawiających się warunków kursowych. Część specjalistów radzi nawet, by w korzystnych chwilach kupować waluty. Nieco trudniejsza jest sytuacja eksporterów. Dla nich mocniejszy złoty to zła informacja. Jeżeli więc nie mogą w najbliższych miesiącach wstrzymać się z poważnymi zakupami, warto by rozejrzeli się za zabezpieczeniami takimi jak opcje, czy transakcje typu forward.
Zachować czujność
Analitycy ostrzegają jednak, że stabilizacja na rynku walutowym może nie potrwać długo. Zagrożeń bowiem nie brakuje. Już we wrześniu rozgorzeje debata nad przyszłorocznym budżetem, w czasie których może okazać się, że potrzeby pożyczkowe państwa są wyższe niż zakładano. Równocześnie zaplecze polityczne rządu jest bardzo nietrwałe, i nie można wykluczyć wycofania przez Socjaldemokrację Polską poparcia dla gabinetu Marka Belki.