Lobbing importerów i producentów aut natrafia na podatny grunt w resorcie finansów, choć każdy w tym wietrzy zupełnie inny interes.
Obserwowany w ostatnich miesiącach masowy napływ używanych samochodów z Europy Zachodniej jest uznawany za jedną z głównych przyczyn załamania rynku nowych pojazdów. Środowiska producentów i importerów lobbują więc za prowadzeniem mechanizmów, zniechęcających do tego importu. Ich starania trafiają na podatny grunt.
Ministerstwo Finansów zamierza odejść od podatku akcyzowego zarówno na nowe jak i na używane samochody. Planujemy w zamian wprowadzenie podatku rejestracyjnego. Jego wysokość rosłaby wraz z pojemnością silnika - informuje Edmund Cichowski, dyrektor departamentu podatku akcyzowego w ministerstwie finansów.
Jak mechanizm ten miałby wpłynąć na zahamowanie importu aut
używanych?
Powiedzmy, że jedna ze stawek wynosiłaby 3 tys. zł. Przy cenie
nowego samochodu rzędu 50 tys. zł. byłaby ona do zaakceptowania. Kiedy jednak
samochód używany kosztuje 6 tys. zł., podatek ten może w ogóle zniechęcić do
jego sprowadzenia – przekonuje dyrektor Cichowski.
Wpływ Brukseli
Niewykluczone jednak, że pomysł zostanie zmodyfikowany pod wpływem sygnałów płynących z Unii Europejskiej. Komisja Europejska sugeruje pójście w kierunku powiązania podatku rejestracyjnego z obowiązującymi normami spalania. Im są one starsze, tym większy byłby podatek. Prawdopodobnie więc będziemy musieli dopasować rozwiązania, łącząc ze sobą te dwa elementy – tłumaczy dyrektor Cichowski.
Nie ukrywa jednocześnie, że głównym motywem prac nad nowy rozporządzeniem są
względy fiskalne.
Wpływy z akcyzy mogłyby być znacznie większe niż teraz.
Niestety, importerzy często zaniżają wartość samochodu w dokumentach
przywozowych. Stąd potrzeba nowych rozwiązań – podkreśla. Zaprzecza
natomiast dość powszechnym informacjom, że do tych zmian motywują resort
wymagania Unii Europejskiej, przeciwnej stosowaniu podatku akcyzowego na
samochody.
Dobry kierunek
Kiedy nowe rozwiązania mogłyby wejść w życie?
Obecnie trwają
konsultacje projektu rozporządzenia z resortami ochrony środowiska, gospodarki i
infrastruktury. Powinien być on ostatecznie gotowy do końca września - tak, że w
październiku mógłby wejść w życie. Realistycznie jednak sądzę, że stanie się to
dopiero wraz z początkiem przyszłego roku. Odejście od podatku akcyzowego wymaga
zmian w ustawie. Obecnie resort pracuje nad projektem jej nowelizacji. Dalej
wiele zależy od tempa prac sejmu - mówi Edmund Chichowski.
Branża motoryzacyjna uważa, że rozwiązania proponowane przez resort finansów
generalnie idą w dobrym kierunku.
Pod warunkiem, że nie będzie to
oznaczało wzrostu obciążeń fiskalnych i stworzy system promujący sprzedaż
samochodów bezpiecznych i przyjaznych środowisku. Zarówno nowych jak i
używanych – twierdzi Jakub Faryś, dyrektor związku motoryzacyjnego
SOIS.