Prezes NBP Leszek Balcerowicz powiedział we wtorek, że nie ma pewności, czy obecny silny poziom polskiej waluty utrzyma się.
Wartość złotego w stosunku do euro i USD waha się, proszę nie patrzeć na co się dzieje w tej chwili, przypominam jaki był kurs w 2004 roku (4,9 zł/euro). Teraz jest poniżej czterech, co pokazuje, że nie da się prognozować precyzyjnie kursu, czy to będzie euro czy dolar. One się wahają wtedy, kiedy kurs jest płynny i dlatego nie można przyjmować, że ten obecny kurs jest dany na wieczne czasy, na dłuższy czas – powiedział. Nie można przyjmować za pewnik, że obecny kurs się utrzyma – dodał szef banku centralnego.
We wtorek po południu dolar spadł poniżej 3 zł do 2,997 zł, a euro poniżej 3,96 zł.
Zdaniem ekonomistów, aprecjacja złotego przyczyni się do szybszego spadku inflacji z odnotowanego w grudniu poziomu 4,4 proc., co może skłonić RPP do zmiany nastawienia w polityce pieniężnej na neutralne już w lutym. Według opublikowanych w piątek badań koniunktury NBP, kurs złotego w I kwartale 2005 roku stał się nieopłacalny dla eksportu w dolarach, a w przypadku euro bliski jest granicy opłacalności.
Z opublikowanych badań wynika, że granica opłacalności eksportu obniżyła się do około 4 zł za euro z 4,12 zł odnotowanego w IV kwartale 2004 roku, a dla dolara ten poziom to poniżej 3,3 zł wobec ponad 3,5 zł w IV kwartale 2004 roku.